Nasza rodzinka to ja - Danuta, mąż Jan, syn Artur i senior rodu tata Stefan. Do naszego stada należą też koza Balbina, kotki Ruda, Fiona, Łatka, Przylepa i duża rodzinka dwunożnych, czyli kur. Moją przygodę z agroturystyką zaczęłam 10 lat temu. Kończąc szkoły rolnicze ( dawno temu ;-)) miałam wzmiankę o agroturystyce. Wtedy nawet nie śniło mi się, że kiedyś sama będę prowadzić takie gospodarstwo.
Z zawodu i z zamiłowania jestem rolnikiem. Praca w gospodarstwie i ogrodzie przydomowym sprawia mi wielką przyjemność. Uwielbiam wstawać rano (około 6 ;-)), siadać przed domem z kubkiem kawy i podziwiać ogród, który powstawał przez lata. To co zobaczycie na zdjęciach jest mojego projektu i wykonania. Sama przez lata siałam, sadziłam i przekopywałam ogród, aby nabrał takiego charakteru jak prezentuje obecnie. Oczywiście mój mąż też pomagał mi w tej pracy :-D. Przez lata powstawały kamienne alejki, schody, mała architektura jak piwnica – ziemianka i kapliczka z Matką Boską Niepokalaną. Oprócz pasji rolniczo –ogrodniczej zajmuje się też rękodziełem ludowym. Na pierwszym miejscu jest haft krzyżykowy. W domu mam wiele replik znanych malarzy wykonanych właśnie haftem. Oprócz tego mój dom i pokoje dla gości są dekorowane kwiatami z bibuły oraz przedmiotami ozdabianymi decoupagem. To wszystko powstaje w długie jesienno-zimowe wieczory kiedy ogród zasypia snem zimowym, a ja mam więcej czasu na kręcenie bibułowych bukietów i haftowanie bombek bożonarodzeniowych lub jajek wielkanocnych.
Zapraszam więc do zapoznania się z moją galerią i odpoczynku w naszej Ściborówce.